Wicher lepszy od drugiej drużyny Karpat

Wicher lepszy od drugiej drużyny Karpat

W sobotnie popołudnie Wicher Stróża podejmował na własnym boisku sąsiada w tabeli, czyli drugą drużynę Karpat Siepraw. Nasza drużyna przystąpiła do meczu bez pięciu podstawowych zawodników, jednak w porównaniu do gości i tak znajdowała się na starcie w lepszym położeniu. Karpaty przyjechały bowiem w niekompletnym składzie i musieli wyjść na murawę w dziesiątkę. Takiej szansy Wicher, nawet osłabiony, nie mógł nie wykorzystać. Pierwsza połowa pokazała jednak, że nie będzie łatwo.

Gospodarze od początku ruszyli do ataku i już w 4 minucie Radek Młynarczyk znalazł się sam przed bramkarzem. Niestety zmarnował doskonałą okazję. Kolejne minuty przyniosły dalsze ataki Wichra, które umiejętnie rozbijali jednak goście. Kolejną szansę miał Młynarczyk, do tego kilka strzałów z dystansu, ale ciągle bramka nie padała. W 30 minucie świetną okazję, po ładnej zespołowej akcji miał Wątor, ale przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem Karpat. Niewiele brakowało, a po przypadkowej akcji to goście mogli wyjść na prowadzenie, ale groźny strzał napastnika odbił Adrian Młynarczyk. Do przerwy zatem 0:0, pomimo gry w przewadze.

Druga część spotkania to ciągłe ataki Wichra, próbującego przełamać dzielnie walczącego przeciwnika. W końcu napór gospodarzy przyniósł oczekiwany efekt. Młynarczyk dostał dobre podanie od Strączka i w końcu trafił do siatki. Po pierwszej bramce obraz gry nie zmienił się i gospodarze nie przestawali nękać dobrze spisującego się bramkarza Karpat. Drugą bramkę po dobrym, płaskim dośrodkowaniu z rzutu wolnego Salawy,  zdobył Paweł Bukowiec, a na trzy zero podwyższył najmłodszy na boisku, a zarazem najlepszy w sobotnim meczu, 17 letni Patryk Wątor, który ładnie ograł obrońcę i uderzył po rękach interweniującego bramkarza w długi róg. To jego pierwszy gol w naszej drużynie. W międzyczasie kontuzji doznał jeden z zawodników z Sieprawia i nasz ambitnie walczący rywal musiał kończyć w dziewiątkę. Czwarty gol to dzieło Pawła Bukowca , który odebrał piłkę rywalowi i sam dopełnił formalności. Tuż przed końcem honorowe trafienie zaliczyli goście, ale szybko odpowiedział na nie Młynarczyk, dobijając strzał z dystansu Oskwarka. Zawodnicy ze Stróży nie mogli niestety pochwalić się wysoką skutecznością, marnując w trakcie drugich 45 minut mnóstwo sytuacji. Między innymi ładnie uderzał Sebastian Paryła, ale bramkarz był na miejscu, wcześniej po wrzutce Salawy z rzutu rożnego piłka odbiła się od słupka, a w innej akcji niepilnowany na 10 metrze Młynarczyk uderzył w poprzeczkę... Nie wspominając już o wielu niecelnych strzałach zza pola karnego. Trzy punkty jednak stały się faktem.  Wicher wreszcie mógł cieszyć się ze zwycięstwa. 

Gratulacje dla całego zespołu!

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć !

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości